Pod podcieniami madryckiej Plaza Mayor |
Obiegają Plaza Mayor podcienie.
Ich istnienie oznacza obecność kupców, kramów, targów. Kupiecka przeszłość
placu sprawia, że w nie jednej książce wyjawiającej sekrety Madrytu pojawia się
wzmianka o najstarszym sklepie na Plaza Mayor.
Handlowano na średniowiecznej
Plaza del Arrabal i po przebudowie starego placu nie zaprzestano handlu na
nowożytnej Plaza Mayor. Po wielkim pożarze, który w roku 1790 strawił jedną
trzecią rynkowej zabudowy, w odbudowanych według projektu Juana de Villanueva
kamienicach zachowano tradycyjne, kupiecke podcienia - ujednolicając ich ciąg,
przerywany jedynie wysokimi łukami bram.
W wiekach XVIII i XIX w większości tutejszych kramów sprzedawano jedwabie,
wełnę, płótna i chusty. Zatem jako najstarszy sklep na Plaza Mayor figuruje w
“Ciekawostkach i anegdotach Madrytu” skład tekstylny “Sukna Bustillo”
(“Pañerías Bustillo”). Sklep, mieszczący się przy Plaza Mayor 4, miałby być:
“Otwarty w roku 1790, czyli dwa lata po wstąpieniu na tron Karola IV i
osiemnaście lat przed inwanzją napoleońską. Założony przez »Peña y Cía«,
wkrótce stał się własnością spółki »Bustillo, Peña y Cía«”. Kto
dziś przejdzie podcieniami Plaza Mayor, nie znajdzie sklepu spółki Bustillo.
Pozostał po nim jedynie skromny napis, wyryty w granitowym, szerokim progu:
“1818 BVSTILLO”. Raz za razem przekracza go pracowity kelner piwiarni
“Cervecería Eboli”.
W innej książce o tajemnicach stolicy pojawia się inny sklep z długą i godną wspomnienia przeszłością: “Bazar El Pulpito“. Autor książki, choć nieufny, przytacza zapewnienia właściciela sklepu, według których pod koniec lat dwudziestych XX wieku rodzina królewska kupowała w nim zabawki. Wspomniany sklepik, sprzedający dziś turystyczne pamiątki - jakąkolwiek miałby historię - wziął swą nazwę od spowitego patriotycznym przekazem miejsca, przy którym się znajduje. Mieści się przy południowo-zachodnim narożu placu, przy Bramie Nożowników, gdzie przed wejściem na ulicę Kamienne Schodki (Calle de la Escalerilla de Piedra) tkwi żelazna, łukowata barierka, zwana “El Pulpito” - “Ambona”. Z tego miejca 2 maja roku 1808, znany jedynie z imienia, mnich Antonio, wygłosić miał kazanie, porywające madrycki lud do walki przeciw okupującym kraj wojskom napoleońskim.
W innej książce o tajemnicach stolicy pojawia się inny sklep z długą i godną wspomnienia przeszłością: “Bazar El Pulpito“. Autor książki, choć nieufny, przytacza zapewnienia właściciela sklepu, według których pod koniec lat dwudziestych XX wieku rodzina królewska kupowała w nim zabawki. Wspomniany sklepik, sprzedający dziś turystyczne pamiątki - jakąkolwiek miałby historię - wziął swą nazwę od spowitego patriotycznym przekazem miejsca, przy którym się znajduje. Mieści się przy południowo-zachodnim narożu placu, przy Bramie Nożowników, gdzie przed wejściem na ulicę Kamienne Schodki (Calle de la Escalerilla de Piedra) tkwi żelazna, łukowata barierka, zwana “El Pulpito” - “Ambona”. Z tego miejca 2 maja roku 1808, znany jedynie z imienia, mnich Antonio, wygłosić miał kazanie, porywające madrycki lud do walki przeciw okupującym kraj wojskom napoleońskim.
Od połowy wieku XX znikać zaczęły
spod podcieni Plaza Mayor, dotychczas najliczniejsze tutaj, sklepy tekstylne.
Podstawowym klientem stawał się turysta i niedzielny spacerowicz. Miejsce
kramów z chustami i wełną zajęły bary, restauracje i sklepiki pełne tanich
pamiątek. Zmianę profilu potencjalnego nabywcy przetrwali jedynie nieliczni
kapelusznicy. W progach otwartego w roku 1886 sklepiku “Casa Yustas” i
funkcjonującej od roku 1894 “La Favorita” błyszczą reliefowe tablice z brązu -
wyróżnienie władz miasta za nieprzerwaną stuletnią działalność. Ulokowane na
przeciwległych krańcach północnej pierzei sklepiki zachowały swój stary wystrój
sprzed wieku, lecz ich właściciele nie zdają się wyłącznie na stare formy
handlu czekając wytrwale za ladą, sprzedają kapelusze, czapli i berety,
wykorzystując najnowsze technologie - przez internet.
W niedzielne poranki podcienia
Plaza Mayor wypełniają sprzedawcy i kolekcjonerzy znaczków pocztowych i monet.
Dzień w dzień przebiegają nimi kelnerzy, łącznicy między restauracjami a
urządzonymi na brukowanym placu kawiarnianymi ogródkami. Głównymi towarami na
madryckim rynku są teraz “paella”, piwo oraz sławna “relaxing cup of café con
leche” i ... bułki z kalmarami w panierce, sprzedawane tuż za bramami Plaza
Mayor.
Gdzie mieścić miał się najstarszy sklep, Plaza Mayor 4 |
Ulica Kamienne Schodki:
ceramiczna tablica przed wejściem
na krótką ulicę z “Amboną” (El
Pulpito)
|
Linki, by wiedzieć więcej o Plaza Mayor:
Przy “Casa Yustas”, stuletnim
sklepiku z kapeluszami
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz