wtorek, 17 maja 2011

Wachlarz z Madrytu


 


Jest praktyczny, uwodzicielski, tradycyjny, używają go przeważnie kobiety, czasami też mężczyzni, stał się jednym z symboli Hiszpanii – wachlarz. W Madrycie, pomijając kioski z pamiątkami i ulicznych sprzedawców, wachlarze kupić można w sklepach od ponad stu lat specjalizujących się w ich sprzedaży. Najbardziej znani i najbardziej cenieni stołeczni sprzedawcy wachlarzy to ci z “Casa de Diego”.  

“Casa de Diego” przy placu Puerta del Sol działa od roku 1858. Od pięciu pokoleń prowadzona jest przez rodzinę Llerandi. Referancją sklepu są jego sławne klientki. Wśród nich figuruje żona następcy tronu, księżna Letycja. Obok wachlarzy sprzedaje się w “Casa de Diego” parasole, laski i mantyle. Na wystawie sklepu, ponad tablicą z wypisaną na niej zachętą do nabycia parasoli: “Jutro będzie padać”, wdzięczą się dziesiątki wachlarzy - ręcznie malowanych, mieniących się masą perłową. We wnętrzu kolorowo jest od ... wachlarzy, zdobiących ściany i piętrzących się w wielkich gablotach. Zachwyconym oczom klientek wachlarz za wachlarzem cierpliwie prezentują eleganccy sprzedawcy. Jedna z nich chciałyby kupić prezent dla mamy, druga dla babci, ta wolałaby wachlarz jasny, tamta ręcznie malowany w granicach czterdziestu euro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz